Jak co roku, pierwszego listopada, pójdę najpierw na Okopową. Nawet tego dnia, gdy fala zmierzająca w północną, cmentarną część miasta wyrzuci tutaj po drodze niektórych, z kwiatami, zniczami i poczuciem powinności, i tak wystarczy odejść w bok, by po paru metrach … Czytaj dalej
31.10.2013
czwartek